To okropne z tym czekaniem prawie całą dobę . Nie wiem, co bym zrobiła na Waszym miejscu... Też bym była na pewno wściekła . No bo rzeczywiście nie wiadomo, czy na wszelki wypadek koczować kilkanaście godzin, czy przespać się trochę normalnie i przyjść w ciągu dnia... Kiedy ja doczekam swojego pierwszego koncertu, trzeba będzie sobie chyba z tydzień wcześniej rezerwować kolejkę ...
I mówisz, że jest nowa Caz? Biegnę czytać!